|
|
Oskar Gorzkiewicz »
GRAFIKA
Oskara Gorzkiewicza atlas miast (nie)możliwych
Od dwóch stuleci na całym świecie daje się zaobserwować narastający proces urbanizacji.
W niektórych krajach prawie wszyscy mieszkają dziś w miastach. Nic dziwnego, że stają się one
przedmiotem badań, refleksji teoretycznych i tych nastawionych na praktykę, podejmowanych
z różnych perspektyw: historycznej, etnograficznej kulturoznawczej, urbanistycznej. Są także
ważnym tematem w sztuce. Homo urbans triumfuje.
Przestrzenie grafik Oskara Gorzkiewicza są przestrzeniami możliwymi i niemożliwymi równocześnie.
W procesie powstawania są one dekonstruowane i konstruowane na nowo. Zapełniające
je struktury mają quasi-organiczny charakter. Krzewią się, rozrastają, wykraczając poza
granice wyznaczonych ram. Stwarzają wrażenie, jakby wiodły żywot same dla siebie. Wydają się
samowystarczalne.
Graficzne obrazy Gorzkiewicza to tylko iluzje, chimery, projekty scenograficzne. Rzeczywistość
miesza się w nich z fantazją. Miasto, przestrzeń cywilizowana jawi się w nich jak skomplikowany,
podobny do labiryntu moloch pożerający swoich mieszkańców. Czujemy się w nim
zagubieni. Podobne wrażenie odnosimy, przyglądając się rekonstrukcjom starożytnego miasta-
-pałacu w Knossos, czy próbując wędrować po fantastycznym świecie wysnutym z wyobraźni
Giovanniego Piranesiego.
Miasto to świat w pomniejszeniu. Zastępuje całą rzeczywistość. Jest jej modelem. Jego przestrzeń
to scalone w szaleńczą wizję mikroświaty dzielnic, domów, podwórek i zaułków.
Czy - parafrazując Dostojewskiego - miasta Oskara Gorzkiewicza to najbardziej teoretyczne,
wymyślone miasta na świecie?1
Gdzieś pod warstwami drobnych historii każdego z tych miejsc skrywają się pokłady wielkiej
historii: losów państw i władców, bohaterów i zdrajców, geniuszy i zwykłych zjadaczy chleba.
Artystów. Ich ślady odnajdziemy pod brukami ulic i placów, w kanałach i piwnicach. Swoista
lektura urbanistyczna pozwala nam na zejście w głąb tej historii, pozwala nakreślić kulturową
topografię każdego miejsca.
Są to na swój sposób przestrzenie magiczne. Wyobraźnia Oskara Gorzkiewicza stwarza coraz to
nowe, nieistniejące miasta, z których każde ma swój niepowtarzalny charakter. Ukryte w nich
szyfry czytać i rozumieć można na wiele sposobów.
Fenomen miasta polega na tym, że jest ono strukturą wielowarstwową i wielowymiarową,
którą niełatwo w pełni opisać i zdefiniować. Na jego tkankę składają się kompozycje budynków,
ulic i placów. Ale nie tylko.
Zabudowa, przestrzenie publiczne, infrastruktura techniczna, zieleń i akweny, regulacje prawne
i planistyczne, konwencje, kultura, układy społeczne, a także relacje pomiędzy nimi, ich wielkości,
odległości od siebie, podział na dzielnice, kwartały i działki, wszystko to tworzy synergiczny układ
funkcjonalny.2
Żywot miasta wiąże się z ciągłym procesem narastania kolejnych warstw, materialnych i niematerialnych.
Kiedy ta ciągłość zostaje przerwana, miasto traci swoje genius loci.
Wizje wykreowane przez Oskara Gorzkiewicza nie są zbyt przyjazne. Jego miasta pozbawione
są wszystkich tych cech, które gwarantują człowiekowi bezpieczeństwo. Trudno tu o rozpoznanie
przestrzeni, orientowanie się w niej. Brak zapraszającej przestrzeni publicznej, organizujących
życie ulic i placów. Trudna do zdefiniowania, mało czytelna miejska zona odbiera człowiekowi
poczucie stabilności i komfortu. Określa się ją jako przestrzeń zagubioną (lost space)3.
Jak w praktyce surrealistycznej Oskar Gorzkiewicz wyjmuje elementy obrazowe z właściwego
kontekstu i umieszcza je w kolejnym, nadaje obiektom nowe znaczenia. To sztuczne konstrukcje
kontaminacje, kolaże. Na pozór wszystko się w nich zgadza. Bez trudu rozpoznajemy kamienice
i bloki, dostrzegamy okna i bramy, kopuły i kominy. Zauważamy jednak, że artysta sam ustala
stosunki przestrzenne, relacje wielkości przedmiotów, perspektywy. W obrębie jednej pracy wielokrotnie
łamie logikę przekazu. Wprowadza oczywiste zaburzenia. Czasami odnosimy wrażenie,
że po wiekach znów króluje barokowy iluzjonizm w mariażu z fantastyką, uosabiany choćby
przez wielkie ścienne kompozycje Andrei Pozzo; w jego freskach opartych na zastosowaniu
jednego punktu zbiegu linii perspektywy obraz stwarza wrażenie perfekcyjnego jedynie wtedy,
gdy oglądamy go z określonego, starannie wyznaczonego miejsca, w innym przypadku budowle
się walą, pękają gzymsy, łamią się kolumny, świat wygląda jak oglądany w krzywym zwierciadle.
U Gorzkiewicza w niektórych Wizjach miasta architektoniczne struktury zajmują nietypowe
dla siebie miejsca: kopuły się deformują, ściany wiszą w przestrzeni, rzeczywistość poddana
zostaje cyrkulacji, zatraca się w alogiczności. W spektakularnych grafikach Oskara Gorzkiewicza
takie cechy architektury jak niezmienność, stałość i bezruch straciły sens, ponieważ dziś
coraz częściej staje się ona zmienna, nieprzewidywalna i dynamiczna.
Świat przedstawiony artysta kreuje w oparciu o zdjęcia prawdziwych, istniejących budynków,
dopełnia go dorysowując brakujące motywy, zestawia razem. Jednym z ważniejszych narzędzi
organizujących całość jest kontrast użytych elementów. Artysta łączy ze sobą nie tylko rozmaite
przestrzenie, obiekty o różnych proporcjach, formach i fakturach, ale także kultury i style, funkcje
i znaczenia, przeszłość z teraźniejszością.
Gorzkiewicz zwraca ogromną uwagę na kreowanie przekonującej iluzji przestrzeni. Efekt ten
uzyskuje nie tylko dzięki wykorzystaniu trójwymiarowych przedstawień, stwarzających pozory
prawdopodobieństwa, czy odpowiednim ich zestawianiu w celu uzyskania wrażenia głębi, nie
tylko dzięki kontrastom walorowym i innym środkom plastycznego kształtowania, ale przede
wszystkim dzięki zastosowaniu autorskiej metody druku wielomatrycowego w obrębie technik
wklęsłodrukowych. Gorzkiewicz zestawia blachy - z obiektami wycinanymi po rysunku
obok siebie, nad i pod sobą; nie drukuje kolejno z kilku matryc jedna po drugiej. Matryce mają
różny charakter, odmienne właściwości; jedne są bardziej liniowe, rysunkowe; inne bardziej
rozlewne, płaszczyznowe. Ich kontrasty potęgują wrażenie głębi w grafice.
Relief, który powstaje jako rezultat warstwowego nakładania na siebie matryc, jest fizyczny,
namacalny uwiarygadnia wizje autora prac. Wszystkie grafiki mają otwartą kompozycję złożoną
z nawarstwionych budynków i konstrukcji. Powstaje swoisty architektoniczny poemat
rozkwitający, cechujący się narastaniem i mnożeniem motywów (artysta nie ukrywa fascynacji
dzikimi, nieuporządkowanymi osiedlami, powstającymi w metropoliach jako efekt spontanicznych
działań ludzi). Wartości wizualne miasta określane są nie przez jeden, a całe zespoły budynków.
Dla wzbudzenia wartości emocjonalnych ważne jest zróżnicowanie ich skali, proporcji,
ich kompozycja, różnorodność użytych materiałów, kolorów, tekstury powierzchni, efekt - często
wielowiekowych - nawarstwień i zmian. Zabudowa w wizjach Gorzkiewicza rozciąga się
aż po granice pracy, wybiega poza jej ramy we wszystkich kierunkach. Łączy się pewnie gdzieś
w przestrzeni z innymi, podobnymi. Struktura całości pozostaje niehierarchiczna i niescentralizowana4.
Otrzymujemy obrazy częściowo zdeformowanej, zaburzonej rzeczywistości, wypełnione mnogością
przedstawień; ich fragmenty ukazane są z różnych perspektyw, ale o dziwo tworzą wizje
bardzo przekonujące. To osobiste, twórcze komentarze na temat danego widoku, a nie kopie
rzeczywistych przestrzeni. Oskar Gorzkiewicz nie ukrywa, że to mistyfikacja. Zostawia białe linie,
które występują na granicy poszczególnych matryc, nie kontynuuje co podpowiada logika -
niektórych motywów w przestrzeni, wskazuje na źródła ikonograficznych inspiracji.
Jeśli można tu przywołać echa surrealistycznej poetyki raz jeszcze jest w tych grafikach obecne
nie tylko odwołanie do samej metody ukazywania rzeczy w nowych kontekstach, ale też
8
rys, który charakteryzował odmianę metafizyczną tego nurtu w sztuce, polegający na kreowaniu
wyzwalającego odczucia niepokoju, niecodzienności, obcości znanych obiektów.
Prace nasycone są bogactwem środków plastycznych. Ogromną rolę odgrywa w nich rysunek.
Jest tak ważny, że artysta woli rytować powierzchnie rzędami równoległych igieł i stwarzać
wrażenie jednolitej powierzchni, niż trawić płaszczyznowo. Linie o zróżnicowanym zagęszczeniu,
które składają się na dany motyw, są źródłem rozmaitych faktur. Biegną w rożnych kierunkach,
krzyżują się, płynnie przenikają się na granicy różnych powierzchni, tworząc zróżnicowane
walorowo kompozycje.
Praca twórcza służy artyście nie tylko do przekazywania istotnych intelektualnych i plastycznych
treści, ale jest też poligonem doświadczalnym służącym mu do podejmowania zagadnień
technicznych i technologicznych. Każde działanie poprzedzone jest licznymi próbami w obrębie
stosowanych materiałów, używanych narzędzi, czasów trawienia itd. Prace drukowane są
z matryc wykonanych z różnych typów blach - stalowych, cynkowo-tytanowych. Do każdej
nich przypisana jest inna technika wklęsłodrukowa (akwaforta, ferrotinta, ferroforta), niektóre
obciążone ryzykiem w kontekście zakładanego efektu.
Rezultaty będące owocem eksperymentów odpowiadają zamierzonym, konkretnym potrzebom
formalnym i obrazowym, a co za tym idzie adekwatnemu przekazywaniu treści emocjonalnych
i myślowych. Konstrukcja świata przedstawionego koresponduje z konstrukcją grafiki, a ta stanowi
odbicie podjętego procesu myślowego i procesu tworzenia dzieła przez artystę.
W przedstawieniach fantastycznych miast, które stwarza Oskar Gorzkiewicz, nie ma miejsca
na ich mieszkańców, choć podejrzewamy, że kryją się za oknami, w bramach i w piwnicach.
Dzisiejsze miasta zmieniły swój charakter. Fenomen nowej sytuacji oddaje pojęcie przestrzeni
przepływów, która nie zastępuje przestrzeni geograficznej, chodzi raczej o to, że selektywnie
łącząc z sobą miejsca, zmienia ich funkcjonalną logikę i społeczną dynamikę5.
Wymiar miejskości związany był jeszcze do niedawna z określonym geograficznie miejscem.
Ludzie nadal żyją w miejscach, ale więzi między nimi trudno obecnie przypisać do konkretnego
obszaru. Nowy wymiar życia nie bazuje już na przebywaniu w przestrzeni fizycznej, lecz na
zatopieniu się w globalnej sieci, wypełnionej przez technologie informacyjne. Przekształceniom
-----------------
1 Rosyjski pisarz tak określał Petersburg w Zbrodni i karze.
2 A. Prokopska, A. Martyka, Miasto jako organizm przyjazny człowiekowi, Budownictwo i Architektura 2017, 16 (1), s. 165.
3 Zob. R. Trancik, Finding Lost Space, Van Nostrand Reinhold, New York 1986.
4 Zob. U. Eco, Szaleństwo katalogowania, przekład T. Kwiecień, wyd. Rebis, Poznań 2009. s. 240-241.
Dariusz Leśnikowski
KATALOG
|
|
|
|