|
|
Szymon Ryczek »
GRAFIKA
Przywoływanie wartości
Postawa prezentowana przez Szymona Ryczka, zakładająca otwarte
manifestowanie w sztuce określonej perspektywy ideowej i światopoglądowej,
nie jest zbyt popularna wśród młodych artystów. Bywa
też ryzykowna. Sztuka nacechowana religijnie często podąża bowiem
w kierunku uproszczeń i pretensjonalności.
W tym kontekście
dobrze byłoby przytoczyć słowa samego autora, według którego:
Kłamstwo dzieła sztuki polega na tym, iż zło często prezentuje się
w niej dużo atrakcyjniej niż dobro. Dobro na obrazie może wyglądać
blado z tendencją do wpadania w miałki dewocjonalizm. Mój cel to
twórczość, która w żadnym swoim dziele nie chwali nicości i chce
wypowiadać się wobec śmierci pieśnią będącą pochwałą dobra, pochwałą
Boskiego stworzenia. Bywa, że przedstawiam na obrazie zło,
ale nigdy go nie wychwalam. W symboliczny sposób obrazuję stany
ludzkiej duszy, zachęcając każdego do zastanowienia się nad własną.
Tylko wyjątkowa dbałość o warsztat, o zachowanie równowagi między
zawartością treściową i formalną może dać w efekcie dzieła naprawdę
wartościowe i przemawiające do odbiorcy.
Szymon Ryczek
dobrze zdaje sobie z tego sprawę. Jego prace to wypracowane, bardzo
dobre technicznie, subtelne grafiki. Drzeworyty i gipsoryty, które
tworzy, są dziełami uniwersalnymi. Wywołany jakimś motywem biblijnym
temat porusza problemy istotne z punktu widzenia każdego
człowieka od zarania dziejów. Prace dotykają uniwersaliów, systemu
wartości moralno-etycznych i, szerzej, relacji człowiek Bóg. Temat
zostaje wywołany przekonaniem, że człowiek współczesny zatraca
więzi z absolutem, a transcendencja ma w jego życiu coraz mniejsze
znaczenie. Twierdzenie takie koresponduje z głosami mówiącymi
o potrzebie powrotu do odwiecznych wartości zapewniających
światu porządek, a człowiekowi wewnętrzny spokój. Szymon Ryczek
mówi o tym z własnej perspektywy i na własny użytek.
Jego grafiki
nie stanowią więc pełnego narracyjnych i anegdotycznych odniesień
pouczającego przekazu. Artysta odwołuje się do przypowieści
biblijnych i ich istotnych motywów, a więc treści i wartości w oczywisty
sposób ponadczasowych, równocześnie wskazując na współczesnego
człowieka (i na samego siebie), na ważne do rozstrzygnięcia
dylematy moralne, na to, co stanowi o ludzkiej wierze, miłości, odpowiedzialności
czy niezłomności. To istotne przypomnienia, zwłaszcza
w dobie panowania homo politicus i homo economicus, dla których
wartości często bywają względne, motorem postępowania człowieka
staje się ideologia mniejszego zła, a cel uświęca środki.
Mimo że przekaz odwołuje się do istotnych kulturowych motywów
i symboli, nie dostrzeżemy w nim dramatycznych póz i gestów. Wypędzani
z raju Adam i Ewa wyglądają jak piękni współcześni ludzie.
Podobnie Betszabe, która niech mi autor wybaczy przywodzi
na myśl dzisiejsze ikonograficzne wzorce zmysłowości, obecne na
przykład w reklamie (niezależnie od tego, że w intencji autora klasyczna
figura żony Dawida cytat z dziewiętnastowiecznego obrazu
skontrastowana z nieklasyczną czarną geometryczną formą służy
przywołaniu opozycji dobra i zła). Człowiek, który w sposób symboliczny
odnawia zerwaną przez Adama relację z Bogiem i nawraca
się, to dwudziestowieczny kosmonauta. Twarz skruszonego albo nieskruszonego
bohatera opowieści to portret dzisiejszego człowieka.
Szymon Ryczek celowo przywołuje sacrum w sposób niebezpośredni,
niedosłowny, zdając sobie sprawę, że jest ono nie do przedstawienia,
i nie do pełnego zrozumienia. Sytuacje zaprezentowane
w grafikach nie są antykizowane, na odniesienia do Biblii wskazują
jedynie tytuły dzieł i odautorskie komentarze.
Prace bywają raczej oczyszczone z nadmiaru informacji. Kontrastują,
jak w syntetycznym komunikacie, symboliczne tło z głównym
motywem obrazowym. Obok elementów figuratywnych funkcjonują
w nich abstrakcyjne, mniej lub bardziej foremne kształty często
związane z określoną symboliką. Szymon Ryczek używa różnych
obdarzonych znaczeniami środków ekspresji, traktując je na równi
z realistycznie oddanymi formami obrazowymi. Współistnienie obok
siebie druku gipsorytowego i drzeworytowego, płaszczyzn naznaczonych
podłużnym szrafowaniem obok punktowanych, przedstawiających
obok abstrakcyjnych, białych obok czarnych to charakterystyczna
cecha języka, jaki wypracował sobie artysta. Charakter,
gęstość oraz energia linii i płaszczyzn, kontrasty światła i cienia to
treści emocjonalne przełożone na wartości plastyczne. Te są ważne
z kolei nie tylko jako elementy formalne, ale posiadają swoje określone
znaczenia (podobnie jak symbolika barw), odnoszące się do
pojęć rozpiętych między dobrem i złem, sacrum i profanum.
Prace charakteryzuje mocna, zróżnicowana graficzna faktura. Elementy
są dynamiczne, wibrują, pulsują, linie jak promienie przenikają
przestrzeń. Działania takie nie są motywowane chęcią zaznaczenia
biegłości technicznej, choć są jej widomym przejawem, ale
wynikają z chęci zrównoważenia mocno działającego głównego
motywu obrazowego. Tło, jak błękitne czy złote płaszczyzny średniowiecznych
obrazów, wyraża wieczność. To pełna pokory tajemnica.
Obszar duchowości. Twórca próbuje wyrazić to, co obrazowo
niewyrażalne.
W kościele klasztornym sióstr norbertanek w Strzelnie znajdują
się unikatowe romańskie kolumny, które w figuralnej, alegorycznej
formie przywołują przeciwstawne wartości: cnoty i przywary.
Przedstawiona symbolicznie psychomachia, czyli walka o duszę
bohatera odbywa się i na kartach grafik Szymona Ryczka. Podejmuje
on tematykę człowieka i jego codziennego zmagania się
z siłami zła, odwołuje się do archetypów, posługuje się przypowieściami,
w których główne role odgrywają personifikacje wartości
i idei. Sztuka Szymona Ryczka zwraca uwagę na zawieszenie także
i współczesnego człowieka pomiędzy dwoma skrajnymi postawami:
tworzenia i destrukcji, odnajdywania Boga i jego unicestwiania,
wiary i bluźnierstwa, świętości i grzechu. Autor podkreśla, że nie
należą one do prawdziwej natury człowieka, wynikają z ułomności,
która stanowi konsekwencję grzechu pierworodnego.
Manifestowanie określonej postawy nie sprowadza się w sztuce jedynie
do problemu treści niesionych przez dzieło, ale także do sposobu,
w jaki się je realizuje. Zwrócenie się ku szlachetnym (właściwym
do wyrażania szlachetnych wartości), tradycyjnym, pracochłonnym
technikom graficznym, pokonywanie ich ograniczeń, realizowanie
dzieł wielkoformatowych, odpowiednich dla wzbudzania poczucia
majestatu zawierającego się w wartościach sacrum, staje się rodzajem
posłannictwa, wypełnionego poświęceniem i żmudną pracą, co
nadaje jej charakteru medytacji, rozumianej jako rozważanie podczas
pracy nad grafiką tajemnic danego fragmentu Pisma. Artysta
wykonuje swoje dzieło jak mnich piszący ikonę, powodując, że
przestaje ono być tylko zwykłym obrazem na temat religijny.
Dariusz Leśnikowski
KATALOG
|
|
|
|